
W żadnym wypadku nie jestem jankesem, ale jeśli chodzi o samochody – zwłaszcza w tamtych czasach – tam było po prostu lepiej, prawda? Weź Forda Mustanga. Kiedy w 1964 roku wprowadzono go na rynek w Stanach Zjednoczonych jako sportowy samochód dla ludu, najmniejszym silnikiem, jaki można było mieć, był sześciocylindrowy rzędowy o pojemności 2,8 litra. I to było postrzegane jako trochę słabe jak na kucyka.
Tutaj zamiast tego mieliśmy Forda Capri. Ta sama firma, ten sam etos dostarczania szybkości i stylu zwykłemu człowiekowi, a pod koniec produkcji największym silnikiem, jaki można było mieć, był 2,8-litrowy silnik V6. Kiedy pojawił się Capri, kilka lat po debiucie Mustanga (w 1969 r.), podstawowym silnikiem był czterocylindrowy silnik o pojemności 1,3 litra. To nie niesie tego samego beztroskiego, otwartego ducha, prawda?
Ale ten raczej rozkoszny Mk1 Capri nie jest skarcony przez podstawowy silnik o takiej samej CC jak mały samochód rodzinny. Ma ten sam rozmiar silnika, który można znaleźć pod maską, cóż, średniej wielkości samochodu rodzinnego. Ale wiesz co? Nie obchodzi mnie to. Myślę, że to wspaniały przykład naszego małego kucyka.
Wiem, że 280 w kolorze Brooklands zielony jest bardziej poszukiwany, a w zeszłym roku RS3100 pobił poprzedni rekord cenowy Capri, kiedy został sprzedany za 74 250 funtów, ale to tylko sprawia, że ten potężny 1.6 wydaje się tani za… och, naprawdę jest mniej niż połowę ceny. Okej, być może tanio to pcha, ale na chwilę zapomnij o odznace. Ile innych ładnych klasyków z lat 60., z niskim przebiegiem iw takim stanie, można dziś kupić za mniej niż 30 000 funtów? Dokładnie, o to mi chodzi.
A mówiąc o ładnym, po prostu jest. Nadal wygląda jak „Samochód, który zawsze sobie obiecywałeś”, co oczywiście było sloganem używanym do przyciągania kupujących, gdy ten samochód był nowy. Pod pewnymi względami jest ładniejszy niż RS3100. A teraz poczekaj chwilę, po prostu wysłuchaj mnie, zanim mnie wyrzucisz. RS3100 mógł być wyposażony w siłę ognia, dzięki której BMW 3.0 CSL „Batmobile” mógł walczyć o swoje pieniądze w grupie 2; i tak, to było coś więcej niż tylko Capri z większym silnikiem; zmienili także geometrię zawieszenia, prześwit, zamontowali amortyzatory gazowe, większe hamulce i nie tylko – ale nadal nigdy nie marzyłem o posiadaniu takiego. Nawet wtedy, gdy udrapowali Jackie Stewart na masce z parą sporych rozmiarów odblasków.
To wygląd. Nie, nie Stewarta, RS3100. Po prostu nie wydaje mi się, żeby ten duży, czarny spojler typu „kaczy ogon” do tego pasował. Philip Thomas Clark, który zaprojektował Mk1 Capri, a także oryginalnego „Stanga”, wykonał świetną robotę. I podobnie jak wiele projektów z późnych lat 60. zostało skalanych przez obsesję na punkcie spojlerów z lat 70., Capri wygląda najlepiej, gdy jego linie są tak czyste, jak zamierzał Clark. Kiedyś na pewno napiszę o Mk3 Capri, bo Mk3 bardzo mi się podoba, a najbardziej podobają mi się te ze spojlerem. Ale nie jestem hipokrytą, nie sądzę, ponieważ do tego czasu linie Capri ewoluowały, a rozmiar spojlera się skurczył. Mk3 pasuje do spoilera, ale Mk1 nie.
Racja, z tą włóczęgą nad, podyskutujmy ten faktyczny wóz trochę dalej. To egzemplarz z 1970 roku, więc dość wczesny, i zgodnie z reklamą jest to samochód dwóch właścicieli z autentycznym przebiegiem 54 000 mil. Podoba mi się raczej fakt, że był zarejestrowany na damę: „Pani Plastow z Cuddington w Buckinghamshire”. I to nie ja jestem mizoginem – wręcz przeciwnie. Uwielbiam kobiety, które pasjonują się samochodami i chcą prowadzić, i wyobrażam sobie panią Plastow z Cuddington w hrabstwie Buckinghamshire za kierownicą swojego Capri z szerokim, promiennym uśmiechem na twarzy. Ona i następny opiekun samochodu z pewnością też się nim opiekowali.
W ogłoszeniu nie ma nic, co mówi, że został odrestaurowany – po prostu przeszedł niedawną kontrolę mechaniczną i serwis, w tym nowy zestaw butów. Ale spójrz na to: poza niechlujnym butem, który jest naprawdę ładną patyną, wygląda na to, że nigdy nie był używany. Potem jest specyfikacja. Dobra, ma silnik 1.6 Kent. To oznacza żeliwne wszystko i popychacze oraz jednostkę, która została opracowana dekadę przed Capri dla Forda Anglia. Ale daj spokój, ten samochód nie jest do włóczenia się po okolicy. Chodzi o eskapizm, który dla mnie oznacza wędrowanie po skąpanych w słońcu wiejskich dróżkach między wysokimi żywopłotami i cieszenie się życiem w łagodniejszym tempie.
Reszta specyfikacji jest idealna, ponieważ biały (nie przypominam sobie koloru, który często widywałem w tej erze Capri) wygląda świetnie. Jak dobrze pasuje do tych kół RS i tego brązowego winylowego wnętrza? Jedyne, czego bym sobie życzył, gdyby to było moje, to kilka dodatkowych wskaźników. W przeciwnym razie jest to krakers.
SPECYFIKACJA | FORD CAPRI 1.6 (Mk1)
Silnik: 1599 cm3, czterocylindrowy, wolnossący
Przenoszenie: 4-biegowa manualna, napęd na tylne koła
Moc (KM): 64 przy 4800 obr./min
Moment obrotowy (funt-stopa): 86 przy 2500 obr./min
CO2: Nie dotyczy
MPG: Nie dotyczy
Zarejestrowany przebieg: 54 000
Rok rejestracji: 1970
Cena nowego: Nie dotyczy
Twój za: 29 990 funtów
Nawiguj w lewoNawiguj w prawo
1 / 8