Po oskarżeniach twórcy o przemoc domową serial Rick and Morty będzie kontynuowany, ale bez Justina Roilanda.
Topór spadł na Ricka i Morty’ego. Po oskarżeniach o przemoc domową skierowanych przeciwko jego twórcy, Justinowi Roilandowi, serial animowany będzie kontynuowany, ale bez oryginalnego twórcy. Kanał Adult Swim, który produkuje serial, potwierdził, że „zakończył współpracę z Justinem Roilandem”. O czym zagrozić przyszłości programustworzony, ale także zdubbingowany przez Roilanda w oryginalnej wersji.
Rick i Morty rozstają się ze swoim twórcą
W przypadku Adult Swim zakończenie współpracy z Justinem Roilandem nie oznacza końca serii, wręcz przeciwnie. Kanał powiedział, że „nie był nawet w połowie ogromnego zamówienia na 70 odcinków, które kanał zlecił w 2018 roku”. W tym czasie koniec trzeciego sezonu przekonał producentów serialu do odnowienia kontraktu na kilka kolejnych sezonów. Przy 10 odcinkach rocznie, sezony 4, 5 i 6 szalonych przygód rodziny Sanchez wciąż trwają co najmniej 40 dodatkowych odcinków dostarczyć, nie mówiąc już o spin-offach, które mogą ujrzeć światło dzienne. Według informacji The Hollywood Reporter, przyszłość sagi SF jest zatem zapewnionaprzynajmniej do sezonu 10.
pic.twitter.com/npS7WpywtD
— Rick i Morty (@RickandMorty) 24 stycznia 2023 r
Z drugiej strony pewne rzeczy zmienią się po stronie produkcyjnej. Zrywając więzi z Justinem Roilandem, Adult Swim zaoferuje współtwórcy serialu, Danowi Harmonowi, rolę głównego showrunnera w reżyserowaniu przyszłych odcinków. Ponadto role głosowe Roilanda zostaną ponownie rozdzielone. Niezła zmiana, kiedy to wiesz aktor zapewnił dubbing Ricka i Morty’ego, ale także wielu postaci drugoplanowych, takich jak pan Meeseeks czy pan Boite à Caca.
I reszta ?
Po decyzji Adult Swim dotyczącej Ricka i Morty’ego, przyszłość innych projektów Justina Roilanda stoi pod znakiem zapytania. Stworzona przez Roilanda i Mike’a McMahanów seria Solar Opposite (dostępna na Disney+ dla Francuzów) pozostaje w napięciu. Ze swojej strony studio założone przez filmowca w celu zapewnienia wydania jego gry High on Life również właśnie ogłosiło koniec współpracy.
Wyczerpany skargą swojej byłej dziewczyny w 2018 roku, Justin Roiland został w tym roku oskarżony w Kalifornii za przemoc domowa i przymusowe przetrzymywanie. W 2020 roku nie przyznał się do winy i został zwolniony za kaucją w wysokości 50 000 USD. Data rozprawy nie została jeszcze ogłoszona. Jego prawnik powiedział, że ma nadzieję, że do tego czasu zarzuty zostaną wycofane.