O Moim Ojcu

Komik Sebastian Maniscalco, współscenarzysta i gwiazda filmu „O moim ojcu”, tak bardzo go kocha, że ​​zbudował wokół niego film. Wyreżyserowany przez Laurę Terruso film „O moim ojcu” chce być kolejnym „Moim wielkim greckim weselem”, a w kinach jest tak mało takich filmów, że mimo takich recenzji może odnieść sukces.

Opowiadany z dokładnością do cala swojego życia i chcący, by widzowie uwierzyli, że małżeństwo Amerykanina włoskiego pochodzenia z rodziną WASP będzie reprezentować napięty kulturowo scenariusz z dużym potencjałem niepowodzenia w 2023 r., Film obejmuje gamę od przeciętnych do bezbolesnych, z okazjonalnymi momentami czar. Ale nie można zaprzeczyć, że naciska te same guziki, które pomogły zamienić filmy „Fockers”, w których De Niro wcielał się w innego emocjonalnie zatwardziałego patriarchę, w gigantyczne hity kasowe. Od reakcji „Nie mogę uwierzyć, że ta osoba właśnie to powiedziała” po obowiązkowe momenty przesadnego slapsticku, „About My Father” spełnia wszystkie wymagania. Rezultat mieści się gdzieś pomiędzy filmami „Greckie wesele” a „Brudnym dziadkiem” De Niro, choć zawsze nie robi niczego naprawdę prowokującego lub niepokojącego.

Postać Maniscalco to atrakcyjny mężczyzna w średnim wieku o imieniu Sebastian, którego ojciec, Salvo (De Niro), owdowiały fryzjer, trzyma w rezerwie obrączkę ślubną swojej zmarłej żony, dopóki nie będzie mógł sprawdzić rodziny, z którą jego syn zdecyduje się ożenić. Nadchodzi moment, w którym zakochuje się w Ellie (Leslie Bibb), która podobnie jak Sebastian pracuje w branży hotelarskiej i ma coś w rodzaju zmodyfikowanej osobowości Manic Pixie Dream Girl (maluje abstrakcje, które wyglądają jak część kobiecej anatomii) . Rodzina Ellie też jest imigrantami, ale przybyli na Mayflower i to bardzo, bardzo dawno temu. Matka Ellie, Tigger (Kim Cattrall), senator i ojciec, Bill (David Rasche), właściciel klubu country zapraszają Sebastiana na doroczne rodzinne spotkanie z okazji Dnia Niepodległości w ich ekskluzywnym mieście. Kiedy Sebastian prosi tatę o pierścionek, pop naciska na syna, by pozwolił mu się przyłączyć, ponieważ musi sprawdzić nowych teściów, a ponieważ gdyby tego nie zrobił, nie byłoby filmu.

Może ci być trudno zaakceptować fakt, że facet, który podobno był rozchwytywanym fryzjerem w latach 80., byłby zdenerwowany postawieniem stopy w domu bogatej osoby, a tym bardziej na kolacji w wiejskim klubie, gdzie najbogatsza osoba odruchowo odbiera czek i wymiana pieniędzy odbywa się za pomocą podpisu, a nie gotówki. Salvo również wydaje się spięty i reakcyjny, mimo że prawdziwa wersja faceta z jego przeszłością rysowałaby kwestie z umywalek w męskiej toalecie w Maxwell’s Plum za administracji Reagana, podczas gdy Frankie jedzie do Hollywood leciał przez głośniki. Jest wiele tego rodzaju rzeczy: przyziemni robotnicy wyrażający zaniepokojenie i konsternację stylem życia bogatych i sławnych oraz współczujący sobie wzajemnie z powodu dziwactw, powiedzmy, młodszego brata Ellie, Douga (Brett Dier), ze swoim palaczem New Age postawa i obsesja na punkcie nauki gry na misach dźwiękowych, lub jej starszy brat Lucky (Anders Collins), przystojny, uśmiechnięty, zbratany dupek, który emanuje naturalnym autorytetem syna bogacza, który wie, że w końcu odziedziczy fortunę, mimo że wiewiórka mógł go pokonać w warcaby.