Wydano: 25.01.2023 – 04:03Zmodyfikowano: 25.01.2023 – 04:05
Kraje Ameryki Łacińskiej i Karaibów wezwały we wtorek do zwiększenia międzynarodowego finansowania w regionie w związku z kryzysami gospodarczymi i klimatycznymi, w deklaracji końcowej po szczycie, który odbył się w stolicy Argentyny, Buenos Aires.
„Podkreśliliśmy potrzebę, aby międzynarodowe regionalne instytucje finansowe, takie jak Wielostronne Banki Rozwoju, poprawiły instrumenty kredytowe poprzez czyste, uczciwe, przejrzyste i dostępne mechanizmy” – czytamy w dokumencie.
111-punktowa „Deklaracja z Buenos Aires” z siódmego szczytu Wspólnoty Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CELAC) opisuje, w jaki sposób skutki COVID-19, zmiany klimatu i wojny na Ukrainie wpłynęły na region.
„Wyrażamy zaniepokojenie faktem, że kilka krajów wyszło z pandemii z wyższym poziomem długu publicznego” – napisano.
W oświadczeniu podkreślono również znaczenie demokracji w całym regionie, wyrażono poparcie dla negocjacji między rządem Wenezueli a jego opozycją oraz zażądano od Stanów Zjednoczonych zniesienia blokady Kuby.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro wysłał nagraną wiadomość, w której stwierdził, że zdecydował się nie uczestniczyć z powodu „stałych spisków, ciągłego zagrożenia, wykalkulowanych zasadzek”.
Tymczasem obecność prezydenta Brazylii Luiza Inacio Luli da Silvy na szczycie oznaczała jego pierwszą podróż zagraniczną od objęcia urzędu 1 stycznia, a także powrót Brazylii do CELAC po tym, jak jego poprzednik Jair Bolsonaro opuścił wspólnotę.
Prezydent Urugwaju Luis Lacalle Pou był głosem sprzeciwu, wzywając przywódców, aby nie mieli jednostronnej wizji zgodnej z ich ideologią i mówiąc, że „są tutaj kraje, które nie szanują ani demokracji, ani instytucji, ani praw człowieka”.
Nie zidentyfikował żadnego narodu z nazwy.
Saint Vincent i Grenadyny zostały wybrane do przejęcia rotacyjnej prezydencji CELAC na rok 2023.
(REUTERA)